Sen i muzyka.

Chodź,
Rozbudzę w Tobie słońce
Letniej nocy, takie śpiące...

Pocałuję Twoje skronie
Zaczaruję gładkie dłonie
Delikatnie kołdrę zsunę
I poruszę czułą strunę...

Zagram dla Ciebie muzykę
Wpierw cichą jak szmer
Nad leśnym strumykiem
Tylko pozwól zostać mi smykiem...

A Ty, bądź mi wiolonczelą
Gdzieś ukrytą pod pościelą
Gdzieś z atłasów wydobytą
Nastrojoną tą muzyką...

Ja Cię porwę nut kaskadą
Ku rozkoszy wodospadom
Ku miłosnym serenadom..

A gdy w końcu opadniemy
Gdy dogoni nas brzask niemy
My już tam będziemy..
W tej zwiewnej, błogiej krainie
której Sen Nocy Letniej
Niech będzie na imię...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

wiem że to trudne ale... nie za dużo tych szans?! a jeśli znowu ją zmarnuje?! jeśli Cię znowu zawiedzie?!