Mija kolejny tydzień. Razem. Jest mi/nam dobrze. Cieszę się z tego co jest, nie wymagam za dużo, może powinnam? Cieszę się każdym dniem i każdą chwilą. Chciałabym Ci podziękować. Czasami nie umiem pewnych rzeczy wyrazić słowami. Dużo łatwiej jest okazać sercem. Nie, niczego nie żałuję. Najważniejsze, że mam to o co tyle walczyłam, tak walczyłam. Dla mnie to była walka. Walka z nią. Nie, nie o Ciebie. Ale o własne, szczere uczucie, o miłość, bezpieczeństwo, troskę, Wygrałam, ale czy aby było warto?

Wiesz że zaraz zacznę tęsknić, bo skończy się ten sen. I chce czuć to ciepło zawsze. I mogę z Tobą milczeć. Wiesz otworzyłam się przed Tobą, jak przed nikim innym. I mogę stać oddychać i nic więcej tylko czuć puls.Bo dziś jest dziś, a Ty jutro będziesz tu znów. Jutro nie zastąpi mi nic kilku prostych słów. I będę wierzyć w nie, dopóki płyną z Twoich ust. Bo potrzebuje Ciebie tu i tylko z Tobą przez ten świat.

Poprawianie poduszki, czy przekręcanie się z boku na bok nie pomoże. Tutaj potrzebne jest Twoje "dobranoc".

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

:-)