Spowiedz.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus,
Formuły tej nauczył mnie przyjaciel.
Myślałem o spowiedzi w formie listu,
Lecz słowa napisane - brzmią inaczej.
Nie zmusza mnie do tego próżność, trwoga,
Ciekawość, nawyk, nastrój tej świątyni.
Nie wierząc w Boga - obraziłem Boga
Grzechami następującymi..

Bo widzę, że ta spowiedź - to piosenka -
Dla siebie ją samego wykonuję..
To też grzech - więcej grzechów nie pamiętam,
Ale tego jednego - nie żałuję!

Kilkakrotnie słuchałam tej piosenki, jakże proste a zarazem prawdziwe słowa. Bez zbędnego patosu, rozczulania się nad sobą. Słowa wypowiadane jak na spowiedzi: szczerze. Może trochę zdawkowo, może chaotycznie, może zbyt cicho.. ale trafiają do ucha, trafiają do serca.

1 komentarz:

* sylvia * * 333 * pisze...

Uwielbiam tę piosenkę. Jest niesamowita...