Dziewictwo.

Wczoraj jeden z internetowych dzienników opublikował ciekawy artukuł o dziewictwie. Z jednej strony: wypowiedzi młodych ludzi, którzy postanowili dotrwać w czystości, aż do ślubu. A z drugej strony: paradoks młodego człowieka, który zmanipulowanych przez media i prase zaczyna swoją czystość oceniać jako złą. Wypowiedzi nastolatek, które uważają, że "muszą to zrobić" jak najszybciej bo to WSTYD. Wstyd? Dlaczego młodzież wstydem nazywa swoją czystość? Moja wspaniała babcia, zawsze mi powtarzała, że na seks jest czas po ślubie. Biel sukni, którą założysz w dniu ślubu, ma być symbolem twojej czystości i niewinności. 10 letnie dziewczynki, które pierwszy raz mają już za sobą. Bo ktoś "pomysłowy" wstydem nazwał troskę o swoją godność. Młodzieżowe gazety, które opisują, jak ma wyglądać ten pierwszy raz. Nieodpowiedzialni ludzie, w ręce których wpadają niedpowiednie gazety. Ogłupiające i namawiające do seksu. To wszystko przeplatane komentarzami specjalistów: którzy winę zrzucają na globalizację. Według nich, wczesny wiek inicjacji seksualnej, to wina postępowego świata. Ja bym winy doszukała się gdzieś indziej. Może warto się zapytać, gdzie są rodzice? To oni powinni być autorytetem, to oni jako pierwsi powinni porozmawiać z młodym człowiekiem. Uświadomić, doradzić, zapewnić o swojej pomocy. W innym przypadku, człowiek sięga po "młodzieżowe gazety" które w sposób idealny potrafią przekabacić.
Niestety, dziś juz nie mogę znaleźć tego artukułu w internecie, został usunięty.

3 komentarze:

meg pisze...

Na świecie brakuje dziś ludziom... porządnego, zdrowego wstydu.

Mainti pisze...

No i może właśnie Ci niezainteresowani życiem swoich dzieci rodzice, są wytworem >postępowego świata<. Może to właśnie o to chodzi, że ludzie, którzy powinni dawać przykład kierują się myślą, że "jakoś to będzie". W domu, gdzie rodzice są tak zajęci, że nie mają nawet czasu na rozmowę przydałby się taki ktoś jak Twoja babcia. Szkoda tylko, że nie każdy taką ma.
Dobry blog. Pozdrawiam ;D

Mainti pisze...

z drugiej strony-można uczyć się na własnych błędach. Kiedy na poczatku wpadniesz w pułapkę, później wiesz już czego masz unikać.
Niedobrze jest wtedy, kiedy nie ma kto nas z sideł wyciągnąć.