Ideały?



Mówi się o znieczulicy społeczeństwa, o tym, że nie reagujemy na cierpienie innych. Jest nam obojętna sytuacja drugiego człowieka, jeśli tylko nam jest dobrze. Żyjemy jak pasożyty, kosztem kogoś innego. Nie bacząc na jego sytuację, po prostu nastawiamy się na „branie”.Zapominamy nawet o etyce i moralności. Wyścig szczurów jest dla nas najważniejszy, a walce o miejsce na podium, poświęcają niektórzy wszystkie swoje wartości. Co jest ważne dla człowieka przełomu tysiącleci? Jakie ma zasady? Spoglądając krytycznie na innych i siebie samą nasunął mi się wniosek, co najmniej smutny i pesymistyczny. „Świat hołduje marności”! Pieniądze, oszustwo - to wartości dnia dzisiejszego. Od reguł zawsze są wyjątki, ale tacy niestety zwykle jesteśmy. W młodości pełni pomysłów, widzący świat tylko w pozytywach, niestety zapominamy o swoich przekonaniach, gdy napotykamy na jakieś trudności. Często zmusza do tego życie, czasem po prostu brakuje nadziei, odwagi i wytrwałości. Dążenie do własnych racji, bycie wiernym swoim ideom nigdy nie było łatwe. I chociaż jest to cecha bardzo cenna, może prowadzić do osamotnienia. Człowiek taki często musi się sprzeciwiać innym. Być wiernym sobie, to być buntownikiem.

____________________________________

Wymyśliłam sobie idealny świat, a teraz po prostu nie jestem w stanie osiągnąć mojego planu. Boję się samej siebie. W moim życiu pewne są tylko 2 rzeczy: śmierć i Kevin sam w domu w każde kolejne święta.
Zdjęcie dzięki pomocy panny J. ja użyczyłam tylko swoich włosów i wisiorka.

4 komentarze:

Ćma pisze...

Zdjecie piekne.

Wiesz..ja sobie tak mysle..tak zwyczajnie, o swoim malym zyciu jednostkowym,ktore samo w sobie nie ma nic nadzwyczajengo. Ale wiesz..mam swoje idealy,w ktore wierze. Kazdy czlowiek na wstepie dostaje pakiet zaufania,bo zasluguje. Potem w zaleznosci od sytuacji i charakteru ,okazuje sie czy dobrze zrobilam. I zazwyczaj lize rany;)
Wierze w czlowieka i nie moge traktowac go stereotypowo. Wierze w milosc ,mimo ,ze stracilam nadzieje..wierze w Boga ,ktory jest ,krazy..i nie ma kosciola ,gdzie trzymaja Go z ciezkich ramach i zastyglych posagach. Wierze w siebie. i w Ciebie...i kazdego. Bo ludzie sa wazni. Jedyne idealy ,w ktore powinnas wierzy ,to sa te ktore sama sobie wytyczysz.
Pozdrawiam Cie serdecznie:*

Anonimowy pisze...

Bardzo szlachetne są Twoje ideały Aniu! Mam nadzieję, że uda Ci się pozostać buntownikiem. Pozdrawiam serdecznie!

Unknown pisze...

Niezwykle przyjemnie jest móc odnaleźć cząstkę siebie w drugim człowieku. Przeczytać w jego duszy zapis własnych rozmyślań, rozterek, smutków, radości i nadziei. Zastanowić się jeszcze raz nad tym co sam gromadził przez te lata. Móc obejrzeć tą budowlę, którą tak z mozołem stawia, te piękne ściany trzymające pion od dawna, lecz i potrzebuje dostrzec te miejsca w których zbyt szybko i niedbale przygotowana zaprawa z czasem kruszeje, w końcu te miejsca gdzie cegieł brakuje lub te gdzie zostały posklejane w złym porządku. Tworząc tą budowlę, trud i praca zawsze sie opłaca.
Życząc dalszej wytrwałości w operowaniu kielnią i piórem, serdecznie pozdrawiam :)

o samych ideałach może jeszcze kiedyś słów kilka

Unknown pisze...

Ważne jest aby być dumnym ze swoich ideałów, odczuwać radość z dążenia do ich realizacji, nawet jeśli nie idzie łatwo. Należy jednak uważać na pewne niebezpieczeństwa jakie mogą się pojawić. Jednym z nich jest hołdowanie własnej dumie kiedy nasze ideały wydają się na tyle wzniosłe wśród wartości otaczających nas dookoła ludzi, że chcemy się zupełnie odciąć od tych dążeń które w naszym przekonaniu są marne i podłe i równocześnie chcemy się odwrócić od ludzi którzy te przez nas pogardzane wartości chcą wyznawać. W pewnym momencie możemy dojść do wniosku, że ci ludzie nie są godni nawet by dowiedzieli się o naszych ideałach, nie chcemy by je splugawili i takie myślenie staje się błędem, kiedy nasze ideały zamykamy tylko dla siebie.

Z drugiej strony pojawia się kolejne zagrożenie widząc bezmiar nikczemnych pseudo ideałów, zaczynamy tracić wiarę w sens tych które sobie obraliśmy . Wydaje się nam, że nie są one w stanie zwyciężyć, że nigdy ich nie zrealizujemy. W pewnym momencie pojawia się zrezygnowanie, wątpliwość czy te nasze ideały są naprawdę odpowiednie. Czy mamy przy nich pozostać.

Bardzo trzeba na te dwa zagrożenia uważać z jednej strony brak wiary w ludzi, z drugiej strony brak wiary we własne ideały i własne siły na ich realizacje. Lecz tylko dzięki tym prawdziwym ideałom, odrobinie wiary w to, że każdy człowiek choćby najbardziej zepsuty ma szanse się zmienić i dzięki takim ludziom jak Ty można sprawić by świat był lepszy.
Co będzie jeśli zginą wszystkie prawdziwe wartości... wtedy już tylko będzie można czekać na deszcz siarki i ognia.

Na zakończenie jeszcze chciałbym przywołać zapewne znany Ci tekst a chyba jeden z najpiękniejszych z jakimi udało mi się spotkać o ile nie najpiękniejszy a mianowicie Desiderate (kiedyś napotkałem i akurat ten link sobie dopisałem
http://fotografika.i-csa.com/fotografujemy/desiderata.html ) . Mimo wszystko uważam że warto do niego wielokrotnie wracać. W chwilach zwątpienia niejednokrotnie podnosił mnie na duchu, dodawał sił, pozwalał z nadzieją patrzeć w przyszłość.